poniedziałek, 6 lutego 2012

piąty...

Drogie dziewczynki przez parę dni pobawiłam się w obserwatorkę. Na wasze pytania "jak dbasz o figurę" odpowiem nie dbam. Nie mam szczególnej diety, nie patrzę co jem. To na co mam ochotę- pochłaniam. Myślę że mam inny metabolizm. Jem dużo i nic po mnie nie widać. Sport? Dla mnie to słowo dość obce :)  Średnio raz w roku nachodzi mnie faza na siłownię. Najwięcej na pakierni wytrzymałam 14 dni w tygodniu średnio po 2 godziny dziennie i myślę że to mój rekord którego szybko nie pobiję hehe :) Niestety nie znam się za bardzo na dietach :( jedyną regułą jaka utkwiła mi po szkoleniu to to że nie można łączyć białka z owocami. Ja niczego sobie nie odmawiam wręcz przeciwnie rozpieszczam moje podniebienie. Fajnym i przyjemnym sportem z którym miałam styczność przez 5 lat jest taniec towarzyski. Zwróćcie uwagę że praktycznie każda tancerka dosłownie grzeszy seksapilem sylwetki.  



Niedługo kolejny wyjazd tym razem Chiny, Guangzohu. Jak przed każdym wyjazdem mam urwanie głowy i czasami zapominam o ważniejszych rzeczach którymi powinnam się zająć.  Mimo tego że w Guangzohu średnia temperatura w ciągu dnia różni się od naszej o ponad 30 stopni nie ciągnie mnie tam bo wiem że znowu staję przed wielką próbą. Nowe otoczenie, nowi ludzie, nowe obyczaje i kultura czasem mnie miażdżą. Znowu stanę twarzą w twarz z problemami 10 tysięcy kilometrów od domu. Kurde.. jest mi ciężko i nie ukrywam tego. 
Dzisiaj kupiłam nowe butki  
 I Love DeeZee :) 





Co o tym myślicie ? :)