czwartek, 26 stycznia 2012

czwarty...


Z góry należą się przeprosiny za to że tak długo nic nie pisałam i strasznie mozolnie odpisuję na komentarze ale od paru dni nie mam na drugim komputerku internetu i nie mogę normalnie dodwać postów ponieważ jakoś moje zycie nie idzie w  parze z elektroniką i nie koniecznie uśmiecha mi się pisać jaieś notki na tym tablecie jednak po dłuzyszm namyśleniu jestem :)
Chciałabym zacząc od najwazniejszej dla mnie sprawy. Dla zainteresowanych dziewczyn mam do sprzedania oryginalne i bardzo fajne perfumy.
Każde z nich sprzedaje za 100 zł Perfumki nie trafiły na pólki sklepów ponieważ niektóre opakowania zostaly uszkodzone podczas transportu. Cena oczywiscie jest do negocjacji ale zaczynamy licytowac się od stówki :) Perfumy jakie posiadam to: YSL- elle (są naprawde boskie i sama ich uzywam); YSL- cinema; Carolina Herrera- aqua; Givenchy- very irrsistible; DKNY- be delicious for women & for men; Jean Paul- gaulter eau d amour i Davidoff- echo woman :) Jest możliwość wysyłki po wpłacie na moje konto :)

Powracając do tematu mojego bloggera napisze Wam dzisiaj jak dbam o swoje włoski :)
Bardzo dużo osób pytało się mnie jak to robię że mam tak gęste włosy i co z nimi robie że tak ładnie się układają. Mam dośc nietypowe sposoby i jestem pewna że żadna z Was tak nie robi. Rozmawiając ze swoimi koleżankami na te tematy zauważyłam że większość z nich dosłownie codziennie szoruje włosy ;o Jezeli ktoś dokładnie słuchał pani na biologii to wie że skóra na głowie wytwarza tak idealne dla struktóry włosa odżywki że żadna kupiona w nawet profesionalnym sklepie nie da rady tego zastąpić. Ja włosy myję max 2 razy w tygodniu. Do ich mycia uzywam tylko szamponów dla noworodków które są bardzo delikatne (taki mały plusik- nawet jak piana dostane się do oczu nie piecze. Sama sprawdziłam hehe ) nigdy nie trę, po nałożeniu szamponu nigdy nie trę włosów między dłońmi ponieważ to ściera ich naturalny kolor i włosy nie mają już takiego blasku. Nalezy je myć delikatnymi okrężnymi ruchami po czym dokładnie zmyć płyn. Czasami nakładam odżywkę którą kupiłam w sklepie w lomży na krótkiej (taki malutki sklepik po schodach w dół) Niestety zdarła mi sie naklejka więc nie powiem jak sie nazywa jedynie moge napisac że odzywka jest mega delikatna o kokosowym zapachu w białm okragłym opakowaniu jej koszt to chyba przeszło 38 zł. Z tego co pamiętam na pudełku pisze że produktu nie powinno trzymac się dużej niż 15 min ja robie to przez 35 min hehe. Nigdy nie susze włosów suszarką chyba że wybieram się na basen to tylko delikatnie osuszam poczym wkładam głowe w czape  
Prostowanie?! ;o - wystrzegam się tego jak tylko mogę. Jezeli jestem zmuszona prostować włosy wylewam na włosy 1/3 butelki z odżywką która chroni włosy przed wysokimi temperaturami. 
Codzienna fryzura- raczej nie czesze sie w jakieś cuda nie widy, a czasem nawet nie uzywam szczotki. Codzienna fryzura to zwykły koczek lub kitka. Nie wiem czy ktoś kiedys widzial mnie z inna fryzurą niz koczek, kitka lub rozpuszczone  Czemu tak? Chyba z braku nerwów choć ostatnio zaczęłam uczyć się robienia kłosa i o moich efektach pracy dowiecie sie jako pierwsi  
Moje poranne wyjścia z domu nie zajmują mojej rodzinie zbyt duzo czasu w łazience. W poprzednim poście o makijażu udowodniłam że malowanie nie musi być kosztowne lub pochłaniające czas  Może być łatwe, szybkie przyjemne a przede wszystkim na kazdy portfel  Tak samo jest w przypadku dbania o włosy. Jeżeli któraś z Was zdecyduje sie na takie metody dbania o swój największy atut gwarantuję efekty których nie uzyskacie po żadnej odżywce. Nie będzie on widoczny po miesiący ani po dwóch .... trzeba uzbroić się w cierpliowść a napewno włosy odzyskają swój dawny blask i gęstość  
Buziaki 





Oczywiście

czwartek, 19 stycznia 2012

trzeci...

Nie ukrywam, że jestem w lekkim szoku :) Dodałam dopiero dwa posty, a mojego bloggera otwarto już ponad 1500 razy! Jesteście zajebiści! Spotkałam się dzisiaj z miłymi słowami na temat mojego bloga, a Wasze komentarze dodały mi motywacji :) Będę działać i jeszcze raz działać.
Dzisiaj (tak jak ktoś mnie poprosił) kosmetyki i makijaż :) 
Na co dzień nie maluję się zbyt dużo, a jeżeli to jest możliwe to nie robię tego w ogóle. Mój codzienny rytuał makijażu nie kosztuje mnie majątek bo nie używam stosunkowo drogich kosmetyków. Nie podzielam zdania pewnych dziewczyn, że im droższe tym lepsze. Podkład z Rimmel'a i podkład z Chanel mają ten sam skład a różnica w cenach jest olbrzymia. Poczynając od pierwszych kroków codziennego makijażu jako bazy pod puder używam najzwyklejszego kremu z Nivea intensywnie nawilżającego. Po paru minutach (w tym czasie można np. prostować włosy hehe ) gdy krem wchłonie się w skórę kładę puder z UWAGA !!! Under Twenty. Dziewczyny nie ma lepszego podkładu na świecie. Próbowałam różnych podkładów, ale ten naprawdę jest nieziemski. Kosztuje tylko 15 zł jest lekki, nie robi tzw maski na twarzy i naprawdę długo utrzymuje się na skórze. Na wesele, studniówkę czy na siłownię jest boski i można go kupić w drogeriach Natura ale nie o tym mowa.. po nałożeniu pudru znowu czekam chwilkę aż wszystko troszkę "ochłonie" i delikatnymi ruchami na policzki nos i okolice skroni nakładam Bronzer z Rimmel. Na sam koniec tuszuję rzęsy przeciągam usta nawilżająca pomadką z Nivea i gotowe :) Jak widać mój makijaż nie wymaga siódmych potów z nieba bo nie o to chodzi. :) Według mnie każda z Was będzie potrafiła zrobić go w 5 minut w sytuacji awaryjnej gdy np. Wasz mężczyzna zadzwoni i powie że będzie za 5 minut (a uwierzcie że mi zdarza się to bardzo często)  Co najważniejsze koszt nie przekracza 60 zł, efekt pokazany jest niżej, a kosmetyki są bardzo wydajne. 



Kolejną kwestia codziennej pielęgnacji jest oczywiście kąpiel ;p Sądzę że lekką przesadą byłoby gdybym wstawiła żele pod prysznic których używam lub antyperspirantów hehe :) Po wyjściu z gorącej wody używam nieziemsko pachnącego balsamu truskawkowo-waniliowego i body spray'u o takim samym zapachu. Zestaw można dostać w drogerii Natura za około 27 zł :) - chyba.  


Na sam koniec chcę pokazać mój prezent !!! Kocham mojego chłopa <3 










Dobranoc i do jutra :*



środa, 18 stycznia 2012

pierwszy

Znowu wypisuję w środku nocy :(
Bezsenność? To chyba to. Myśl o tym, że rano muszę wstać o 7  mnie przeszywa. Mimo to jutro zapowiada się bardzo aktywny dzień z moim instruktorem jazdy hehe. Na darmowy kabaret zapraszam do Rybna na stok narciarski :) Po ostatniej próbie poruszania się na tym dziwnym sprzęcie poobijałam cały tyłek a przy tym zdążyłam wyzywać mojego instruktora płakać i zwalać na niego winę że źle mnie uczy. Niestety to nie jest tak łatwe jak mi się zdawało lecz zamierzam przyjąć te wyzwanie na klate :) 
coś na dziś --> randka z gentelman'em 

bluzeczka: pullandbear
spódniczka: river island 
 okularki: Reserved 
bluzeczka: Zara (nie moja :(( )
spódniczka: House 

wtorek, 17 stycznia 2012

początek ..

Zbierałam się na to i zbierałam. W sumie nie wiedziałam dlaczego tak długo idzie mi praca nad blogiem do dzisiaj. 
Nie miałam pojęcia jak mam zacząć i co mam pokazać Wam jako pierwsze z mojej tajnej skrypty - szafy :)

Poczynając od najnowszych moich nabytków będę pokazywać wszystko do samego dna. Jestem, ciekawa Waszych opinii (i przyjmę je na klatę) i jak najbardziej otwarta na różne ale to różne pytania dotyczące oczywiście mojego bloga a nie życia prywatnego (tu z góry uprzedzam) Zakładając coś innego niż photoblog oczekuję też innego podejścia do tej sprawy ze strony oglądających. Pisząc to mam na myśli, że żadne komentarze nie zbiegające się z tematem mojego bloggera będą odrzucane. W takim przypadku nie chciałabym też czytać komentarzy typu "ciekawe czy zaakceptujesz... lub "jesteś tchórzem ...."  lecz to nie miejsce na jakiekolwiek wyjaśnienia. 
Podoba mi się pomysł podrzucony przez Was w formie nowego bloga :) Jestem jak najbardziej za i obiecuję że będę wylewać siódme poty żeby wszystko miało ręce i nogi. 
A tym czasem ..... :)  

coś bez czego sie nie rozstaję. Moja torebka z koleżankami u boku. 






dzisiaj coś w stylu americano ;p Jeśli ktoś ma jakies pytania co gdzie i za ile wszyystko napisze :)
Dobranoc :*